Podpinam się pod wpis Marynki, (z braku czasu i ochoty na rozpisywanie czysto teoretycznych elaboratów traktujących o upadku moralności czy kultury, w świecie nastawionym na konsumpcje, który takim obrzydzeniem napawa Poloniusza).
Ziemia do Poloniusza:
Skoro ciemne moce wszechobecnej komercjii narzucają wzorce zachowania, postępowania i kreują rzeczywistość (podświadomie wpływając na wybory jakich dokonujemy i modelując gusta) skąd biorą się postawy, nazwijmy umownie: alternatywne?
Upraszczając: dlaczego nie negując dzisiejszych trendów w mediach, nie jestem jakoś fanem tego przykładowego hip- hopu.
Kultura do pyty? Winic media.
Dlaczego, choć nieobca jest mi "twórczość" niejakiego Dr' Huckenbusha, to nie ja ubolewając nad kondycją dzisiejszej młodzieży/ społeczenstw, rzucam na prawo i lewo mięsem. A zareczam, że potrafie. I to lepiej niż ci wszyscy "święci" razem wzięci.
Za duzo grubasow? Winic rzad i Mac Donald.
Dlaczego pomimo natarczywej reklamy, nie jadam w Mc Donaldzie i nie pije Coca coli. Problemów z nadwagą też nie mam:)
Ludzie sa zadluzeni? Winic banki
Ha! Nie mam długów. Zadnych:)
(...)pseudoreligia popkomercji.
Czyli co, nie jesteśmy (Marynka, Alex, ja) zbyt "religijni", skoro zjawisko popkomercji ani nas ziębi ani grzeje? A może jesteśmy jakoś wybitnie odporni na "dyktatury", te pstrokate też? Ulepieni z innej gliny?
Polonius przecież na tym polega wolny wybór. Możesz sobie oglądać TV Kultura, albo BB, mozesz też w ogóle nic nie ogladać i zaszyć się w bibliotece, albo jeszcze lepiej- w klasztorze. Z dala od zgiełku.
Gdzie Ty tu widzisz dyktature?