- Bardzo proszę o to, żeby nie brać pod uwagę wielkości billboardów, bo niektóre są rzeczywiści ogromne, ilości banerów, bo niektórzy mają ich rzeczywiście niezwykle dużo - apelował w czwartek Kaczyński. Wyborcy najwyraźniej nie posłuchali.
no cóż ja mieszkam na zadupiu i praktycznie jeden baner wyborczy widziałem od PiS i to jedynki z listy na którą nie głosowałem, więc może mnie faktycznie coś ominęło - nie jestem pewien czy takie zabanerowanie miało wielki wpływ na te wybory w przypadku wyborców PiS, ale w sumie to trudno mi powiedzieć - głosowałem na Beatę Kempę, która startowała z drugiego miejsca na liście z myślą o tym, żeby przynajmniej dwie osoby z listy weszły (dopiero po wyborach się zreflektowałem, że to w istocie nie miało sensu za bardzo), ale się okazało, że wyprzedził ją Michał Dworczyk z trzeciego miejsca (Dworczyk faktycznie należy do ludzi Morawieckiego więc może w tym co tam piszą trochę prawdy jest (dostał prawie o połowę głosów więcej niż Kempa) - osobiście myślałem, po ogłoszeniu wyników, że Dworczyk jest po prostu bardziej rozpoznawalny, ale teraz faktycznie myślę, że to nie jest chyba najlepsze (a przynajmniej nie jedyne) wytłumaczenie.